Menu główne:
Opisy I > W00 WIELKA RZECZ...
Londyn – Brilliant Victory
7 tura
Zakupy: brak
Prezenty: brak
Straty CORE: M50 kal 155, PZL 101 Iskra
Raport zdjęciowy: wsparcie naszych komandosów
i mój zmasowany atak lądowy, ich zmasowany atak powietrzny
Opis bitwy:
Właściwie chciałem napisać iż bez szczególnej historii. Trochę bitwy w powietrzu, na lądzie mój rozpędzony walec rozjeżdżał na gąsienicach wszystko co zobaczył. Ale dwa kontrataki dużo mnie kosztowały. Trzy jednostki pancerne dopadły moja artylerię, a w przedostatniej rundzie pojawiło się wsparcie lotnicze dla Aliantów i dorwało moją osłabioną Iskrę – i to w dodatku udowódzoną. Jak pechowa bitwa to pechowa. Oczywiście mój odwet w obu przypadkach był straszny … ale strat mi nie przywrócił … przynajmniej mam satysfakcję z odwetu i końcowego zwycięstwa.
A strategicznie, to już ała Europa znalazła się pod naszym panowaniem. Czas na cały świat :)
Taejon – Brilliant Victory
13 tura
Zakupy: M50 kal 155
Prezenty: brak
Straty CORE: brak
Raport zdjęciowy: moja armada na pozycjach wyjściowych
oraz atak na jednak słabo umocnione pozycje Anglików
Opis bitwy:
Los i rozkazy tym razem skierowały nas do Korei. Poszło prosto jak z górki. Na początku tylko P-80 trochę postraszył, a potem to już praktycznie nikt mnie nawet porządnie nie postraszył. Wyzwaniem był teren … i to właściwie tyle. Tak więc początek na półwyspie koreańskim udany, zarówno dla nas jak i dla sojuszników.
Seul – Brilliant Victory
10 tura
Zakupy: PZL 102 Grom, 5x Patrol motocyklowy
Prezenty: brak
Straty CORE: 2x Patrol motocyklowy
Opis bitwy:
Ciąg dalszy walk w Korei. Tym razem o stolicę, która pięknie wygląda:
Raport zdjęciowy:
tak wyglądały pozycje obronne koreańskich M4
i to samo miejsce po przejściu mojej armady :)
Podnoszę stany i zakupuję pieć oddziałów samobójców na motorach. Ale przegląd pola walki jest bezcenny.
Nic mnie tutaj nie zaskoczyło, nic nie wyskoczyło, a wszelki opór został złamany pod ostrzałem artylerii i pod gąsienicami czołgów. Sojusznicy bardzo się starali, ale pomimo dwóch jednostek saperów i ustawionych przez nich mostów, przeprawa tak im się dłużyła, iż tylko nieliczne ich jednostki weszły aktywnie do walki przed ostatecznym zwycięstwem.
Tajwan – Brilliant Victory
12 tura
Zakupy:
PZL 102 Grom
Prezenty: brak
Straty CORE:
3x Patrol motocyklowy
Raport zdjęciowy:
zachodnie plaże już opanowane przez polskie oddziały
i to samo na wschodnich plażach, ale tym razem wykazali się sojusznicy
Opis bitwy:
Nie jest wesoło. Sztabowcy każą desantować się na plażach, ale nie zadbali o osłonę lotniczą. Trzeba wylądować i dopiero zdobyć lotnisko. Czuję też zagrożenie od wrogiej floty, o czym świadczy obecność osłonowej floty japońskiej, zarówno na zachodzie jak i wschodzie wyspy. Oddziały rozmieszczam tak, aby pierwsze na plaży wylądowały moje 15/10 „Andersy”, a całe zgrupowanie desantowe organizuję tak, aby na jego brzegach znalazły się jednostki, których ewentualna strata nie będzie bardzo bolesna. Robię rekonesans okrętami podwodnymi j tak jak się spodziewałem, natykam się na angielskie okręty, więc z marszu przeprowadzam atak, ale wrogie okręty przetrwały. "Andersy" lądują i czekają na wroga.
Na wschodzie podobnie postępują Japończycy, chociaż tam na razie nie widać wrogich okrętów.
No i się zaczyna … oczywiście na niebie panują wrogie samoloty i już pokąsały moje desantowane oddziały. Podobnie artyleria naziemna uparła się na jedną ze 155-tek w barce desantowej … udało się jej przetrwa, ale zaraz ją wycofałem na pełne morze. Na szczęście angielskie okręty połakomiły się na przynętę, czyli motocyklistów w barkach. Jedna zatonęła, druga ledwo przetrwała (ale to było czasowe). Po japońskiej stronie, Amerykanie wyżywają się na wydesantowanych jednostkach, a szczególnie jeden oddział M46 … zrobił im niezłą jatkę, a dodatkowo nie za bardzo mają czym sojusznicy go zniszczyć. No i nadpłynęła amerykańska flota i także daję się we znaki … tutaj trzeba bardzo dobrze rozłożyć siły i wykorzystać okręty podwodne, aby zapanować na morzu … u mnie podwodnicy się bardzo dobrze spisali i po trzech rundach, amerykańska flota nie była już zagrożeniem. W powietrzu było trochę zamieszania, ale tylko do czasu opanowania lotniska i rzucenia do boju mojej floty powietrznej, która bardzo szybko wyczyściła niebo.
I to właściwie cała historia, bo potem to już popis moich oddziałów. Chińczycy próbowali się przeciwstawić, ale z czym … ich T-34/85 nawet w dużej ilości były tylko mięsem armatnim dla dział moich „Andersów”. Japończycy, samodzielnie, a jakże opanowali sytuację i ruszyli wzdłuż wybrzeża na południa. Ale polskie wojsko było szybsze pomimo konieczności przebrnięcia całej wyspy i to ono zajęło port na południowych-wschodzie, czym zakończyło ten epizod wojny.
No, a efektem tych dwóch bitew była utrata wszystkich pięciu jednostek motocyklowych … wytrzymali tylko dwie bitwy … mówiłem że samobójcy, ale trzeba przyznać iż się nie oszczędzali :)
Korea 51 – Brilliant Victory
9 tura
Zakupy: 4x Patrol motocyklowy
Prezenty: brak
Straty CORE: brak
Raport zdjęciowy:
sojusznicy nie dali rady i stracili VH na płn-wschodzie, ale szybko go odzyskałem
Opis bitwy:
Rozkazy ponownie kierują nas do Seulu. Alianci zebrali siły i wyprowadzili kontratak w celu odzyskania stolicy Korei.
Oddalone od stolicy punkty wyjściowe powodują, że kilka pierwszych tur sojusznicy muszą sobie sami dawać radę i nie za bardzo im to wychodzi, chociaż może zbyt krytycznie ich oceniam ?. Stracili jeden VH, ale stolicy nie poddali, a kiedy moja artyleria przybyła i udzieliła pomocy, to ataki w mieście były skazane na niepowodzenie. Tylko amerykańskie „Long Tomy” dawały się we znaki i polowały na osłabione jednostki. Trochę trwało odzyskanie tego co straciliśmy, a potem wykończenie wroga do końca, ale tym razem bez żadnych strat :)
Mongolia – Brilliant Victory
8 tura
Zakupy: brak
Prezenty: brak
Straty CORE: brak
Raport zdjęciowy:
starali się, ale z rosyjskimi tankami wielkich szans nie mieli i VH został chwilowo stracony
Opis bitwy:
Wróg chce odzyskać inicjatywę w Azji, więc zebrał rozbite rosyjskie siły i próbuje nas upokorzyć w Mongolii. Jak zwykle się nie damy … Wojska Kraju Kwitnącej Wiśni dzielnie się broniły, ale masa rosyjskich tanków rozbiła ich opór. Dodatkowo, dalekosiężna rosyjska artyleria także pokazała co potrafi. Ale kiedy moja armada weszła do boju, to ona dopiero pokazała co potrafi. Na początku lotnicy posprzątali niebo, a wojska lądowe niewiele później … trochę jedynie trwało, aby się przebić przez góry do zlokalizowanych tam baz Rosjan, które należało zdobyć.
Chyba na pewien czas wybiliśmy Rosjanom z głowy atak na naszych sojuszników.